Jeśli nie lubisz marchewki i szpinaku, wypróbuj tabletki z beta-karotenem. Ochronią skórę przed słońcem, nadadzą jej delikatny złotawy odcień, przedłużą opaleniznę- po pewnym czasie i jeśli będziesz ich regularnie stosować.
Jeśli martwisz się, że twoja wakacyjna opalenizna powoli znika, jest kilka sposobów, żeby ją podtrzymać.
Dziś skupię się nad jedną z alternatyw jaką są suplementy diety. Należy jednak pamiętać, że są to jedynie preparaty wspomagające opalanie a nie kolor w kapsułkach.
Głównym ich składnikiem jest beta-karoten, czyli naturalny barwnik roślinny, którego bogatym źródłem są marchew, morele i szpinak. Beta-karoten gromadzi się w skórze, nadając jej stopniowo delikatny złotawy kolor. Działa jak niski filtr przeciwsłoneczny, zmniejszając ryzyko oparzenia, dlatego jest wskazany dla osób z jasną karnacją. Zaleca się go również osobom uczulonym na słońce. Jest jednocześnie silnym przeciwutleniaczem, który wyłapuje wolne rodniki powstające w dużych ilościach podczas opalania i zmniejsza uszkodzenia komórek skóry. Jeśli nie lubisz marchewki i wybierzesz suplementację, zdecyduj się na specyfik o bogatym składzie - zawierający nie tylko sporą dawkę beta-karotenu, ale również wspomagające jego działanie witaminy i wyciągi roślinne. Nie daj się oszukać gdyż wiele preparatów tego typu ma w swoim składzie jedynie śladowe ilości aktywnych składników. Najlepiej, jeśli preparat zawiera składniki pochodzenia naturalnego, np. z marchwi, olejów czy alg. Tabletki zażywaj po posiłku bogatym w składniki tłuszczowe - to ułatwia przyswajanie beta-karotenu.
Należy również pamiętać, że wzięcie takiej tabletki czy kapsułki nie da nam efektu w ten sam dzień lub na następny. Na efekty trzeba czekać dość długo przy założeniu, ze jesteśmy wytrwałe w jego spożywaniu. Nie należy też przesadzić z aplikacją do organizmu produktów z marchwi i z beta karotenem. Wszystko co w niedoborze lub w nadmiarze w naszym organizmie może dawać niechciane rezultaty.
Tak więc, marechewka z głową!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz