Kobiety lubią brąz, opalenizna wyszczupla, opaleni są atrakcyjniejsi, ciemna skóra to oznaka udanych wakacji - z pewnością zetknąłeś się z którymś z powyższych twierdzeń. Być może nawet zmotywowały cię one do leżenia plackiem na urlopie. Najwyżej się spieczesz i trochę pocierpisz, ale czego się nie robi... Stop. Nadchodzi kres takiego myślenia. Z kampanii z udziałem bardzo opalonej modelki tłumaczył się ostatnio odzieżowy potentat H&M.
Rosnąca świadomość negatywnych skutków długotrwałego opalania powoduje,
że intensywnie brązowa skóra przestaje być obiektem westchnień. Zamiast
tego coraz częściej jest utożsamiana z groźnym modelem zachowań
zdrowotnych takich jak niezdrowa dieta, brak ruchu, palenie papierosów
czy nadużywanie alkoholu. Tak jak jedzenie żywności wysoko przetworzonej
i siedzący tryb życia zwiększają ryzyko wystąpienia np. cukrzycy typu 2
czy ostrego zespołu wieńcowego, tak przesadne opalanie może prowadzić
do poważnych zmian skórnych, w tym nowotworowych.
Z powodu zdjęć promujących nową kolekcję strojów kąpielowych z udziałem
modelki o nienaturalnie ciemnym zabarwieniu skóry dostało się ostatnio
nawet popularnej sieciówce H&M. Oburzenia nie skrywają organizacje
zrzeszające chorych na raka skóry. Wskazują na to, że prezentowanego
przez modelkę zabarwienia skóry nie da się osiągnąć w zdrowy sposób.
"Odzieżowy gigant tworzy, nie tylko wśród młodych ludzi, ideał piękna, który może być zabójczy. Każdego roku więcej ludzi w Szwecji umiera z powodu raka skóry niż w wyniku wypadków samochodowych, a główną przyczyną tego stanu rzeczy jest zbyt intensywne opalanie. Niezależnie od tego, w jaki sposób modelka z reklamy H&M zyskała swoją opaleniznę (przez opalanie czy dzięki programowi komputerowemu), efekt jest taki sam: H&M mówi nam, że mocna opalenizna jest w cenie" - apelują członkowie skandynawskich organizacji w wielokrotnie cytowanym artykule w dzienniku "Dagens Nyheter". H&M przeprasza i tłumaczy. Reakcja ludzi i zamieszanie w mediach może być przestrogą dla innych producentów. Jak widać, nie zawsze modelki zbyt chude, zbyt młode czy zbyt opalone to recepta na marketingowy sukces.
"Odzieżowy gigant tworzy, nie tylko wśród młodych ludzi, ideał piękna, który może być zabójczy. Każdego roku więcej ludzi w Szwecji umiera z powodu raka skóry niż w wyniku wypadków samochodowych, a główną przyczyną tego stanu rzeczy jest zbyt intensywne opalanie. Niezależnie od tego, w jaki sposób modelka z reklamy H&M zyskała swoją opaleniznę (przez opalanie czy dzięki programowi komputerowemu), efekt jest taki sam: H&M mówi nam, że mocna opalenizna jest w cenie" - apelują członkowie skandynawskich organizacji w wielokrotnie cytowanym artykule w dzienniku "Dagens Nyheter". H&M przeprasza i tłumaczy. Reakcja ludzi i zamieszanie w mediach może być przestrogą dla innych producentów. Jak widać, nie zawsze modelki zbyt chude, zbyt młode czy zbyt opalone to recepta na marketingowy sukces.
![]() |
Kampanie najbardziej szokujące i kontrowersyjne czasem niestety są najbardziej popularne. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz